5 grudnia 2018 - środa- środek tygodnia

5 grudnia 2018 - środa
Środek tygodnia

Znów pije
Po całkiem nienajgorszym weekendzie. Nienajgorszym,  bo były dwa miłe akcenty. Przyszedł w sobotę rano i niedzielę rano,  do mnie do sypialni. Jak tylko usłyszał Miczoko,  że wstała i ją zabrał do salonu.

Próbował nawet zrobić jej kaszkę, ale jakoś mu nie szło. Miałam jeszcze chwilę pospać,  ale było zaraz,  chodź spróbować kaszkę,  czy taka konsystencja, czy nie za gorąca- albo- chodź,  bo ona nie chce jeść. Ale gest miły. Podwójnie.

W niedzielę,  do swojej siostry,  tłumaczył się,  że śpi w salonie bo pił,  bo chory, bo się nie wysypia bo ona leży na nim. Zapomniał tylko dodać,  że śpi sama w łóżeczku od połowy listopada.

Wczoraj źle się czuł a dziś jest pijany. Sypialnia jest już tylko moja. Przyzwyczaiłam się. Mam dwie poduszki i kołdrę w wzdłuż a nie wszerz.

Czuje się kiepsko ale tego nie pokazuję. Korci mnie aby zajrzeć mu do telefonu. Tylko nie wiem,  czy mnie to obchodzi. Nawet się nie wysilam, aby sprawdzić czy oszukuje czy mówi prawdę. Nie zależy już mi. Chociaż czuję się samotna.

Liczę,  że jak wrócę do pracy,  to odzyje. Wyluzuje, zacznę myśleć o sobie. A on zobaczy, ile robiłam siedząc w domu, czego oczywiście nie zauważa.

Komentarze

Popularne posty