1 czerwca 2018 - Piątek

1 czerwca 2018 - Piątek

Zawsze marzyłam aby mieszkać na odludziu, nad morzem, w lesie lub w górach. Byleby nie nad jeziorem. Czuję się tu fantastycznie. Może dlatego, że mała dużo śpi, i wtedy ja mam więcej czasu dla siebie.

Nie muszę już myśleć
Co zdążę zrobić jak ona śpi. Usypiając ją już obmyślam plan co będę robić, sprzątanie salonu czy sypialni. Nastawienie prania czy zmywania albo powieszenie ubrań. A potem w biegu, bo plan jest zawsze ambitny i tylko 40 minut.

Ale TU odpoczywam
Pod kilkoma względami.
Po pierwsze: mała zasypia bez problemu, niemal natychmiast.
Po drugie: śpi nawet 4-5 razy w ciągu dnia a było 3 razy.
Po trzecie: nic wtedy nie muszę, ani sprzątać, ani chodzić na palcach, mogę ja się przespać, pospacerować z psem, albo uczestniczyć w rozmowie.
Po czwarte: dziewczyny ją biorą na ręce i wtedy mogę zjeść obiad, biorą ją w wózku więc mogę zjeść normalnie loda albo popatrzeć na stragany.

Dziś mamy gościa
Jego znajomy z pracy mieszka niedaleko, jakieś 60km stąd. I przyjechał się napić z chłopakami. Ma spać u nas w domku na dole. Pościelałam mu, postawiłam szklankę i wodę na kaca a nawet ręcznik gdyby chciał wziąć prysznic.

Teraz siedzą i piją na dworze. Sarbinowo.

Było bardzo ciepło
Zdecydowanie inna pogoda niż wczoraj. Upał. I piękny zachód słońca. Wyszłyśmy sobie same dziewczyny. Robiłyśmy sobie zdjęcia. Mała mi zasnęła w szelkach o 20.30. Dochodzi północ a ona wciąż śpi. Więc nie wiem do końca, czy to dzień dziecka czy matki.

Dzień dziecka się udał
Powiedziałam dziś Nastce, że ją kocham. Jak leżałyśmy na plaży a mała spała. Potem poszłyśmy na lody. Potem wieczorem po zachodzie słońca jeszcze na spacer z psem.

Komentarze

Popularne posty