5 maja 2018 - Sobota
5 maja 2018 - Sobota
To już tydzień jak tu mieszkamy. I są już pierwsze straty. Rysa na niezniszczalnym blacie, nowym stole i porysowany cały zlew. Mam wrażenie, że mieszkamy tu rok. Tak wszystko widać.
Znów zaskoczenie
Mała zjadła znów całą butlę mleka. To już trzecia z rzędu. Muszę kupić jej większą. Śpi regularnie. Ktoś mi ją podmienił.
Nastka jest i nie ma
Siedzi cały czas w swoim pokoju. Pomagała mi tylko przez pierwsze 3 dni. Teraz już przepadła. W poniedziałek ma bierzmowanie. Kłóciłyśmy się o sukienkę. Bo chciała nową, czarną, specjalnie na tę okazję. Zwariowała!
On ciągle pije
Dziś zaczął jak tylko wrócił z miasta. I wciąż nie mam półek w spiżarni. Bo celowo zapomniał kupić kołki. Lustra Nastki też nie wiszą.
Teraz ogląda boks w salonie. Jutro idę na spacer. Nad zalew. Ma być piękna pogoda. A bo sama doszłam z ustawieniami tv. Więc oglądałam prognozę pogody.
Komentarze
Prześlij komentarz