21 maja 2018 - Poniedziałek
21 maja 2018 - Poniedziałek
Co za życie. Umrę z nudów. Ale wcześniej zwariuję. Rutyna mnie obłazi z każdej strony.
Mój dzień trwa od 10-23. I mam 2-3 przerwy po 40 minut. W tym czasie sprzątam. Tylko z wierzchu i w ekspresowym tempie.
Nie mam już czasu na makijaż, umalowanie paznokci, czy depilację nóg. Zawsze ważniejsza jest czysta podłoga, czysty blat, ława i łóżko. Pusta zmywarka czy pralka. Kurz w sypialni też mnie drażni.
Taki właśnie miałam ambitny dzień. Żyć się nie chce.
Komentarze
Prześlij komentarz