19 maja 2018 - Sobota



19 maja 2018 - Sobota

Chrapie. Słyszę chrapanie, głośne tuż obok mnie. Wczoraj wrócił do domu po drugiej w nocy i zaczął pić do rana. Ja zasnęłam gdy było już jasno. A On? Nie mam pojęcia.

Obudził mnie jakiś facet
W naszym domu. Było po 9tej. Nikt mnie nie uprzedził, że to dziś będzie facet od jakieś wentylacji okiennej. Wiercił i kręcił się po domu. Wstałyśmy i szykowałam się na spotkanie z warszawiankami. On mnie zawiózł i po mnie przyjechał. Byłam oczywiście z małą. W restauracji.

Babskie grono
Znamy się już 15 lat. Tyle minęło od czasu szkoły medycznej. Tam się zaprzyjaźniłyśmy, i było nas 8. I tylko ja miałam już Nastkę. One wszystkie panienki. Po szkole wyjechały razem za pracą do stolicy. I od tamtej pory, jeździłam do nich 1-2 razy w roku.

Dziś byłyśmy tylko w 5
Ale uwielbiam je. Każda jest inna. A tak lubimy się spotykać. Dwie nie mogły przyjechać a z jedną kontakt nam się zupełnie urwał. Trzymamy się razem jak się da.

Potem drugie spotkanie
To znaczy popijawa, czyli standard. Było fajnie. Mała cały wieczór grzeczna i uśmiechnięta. Aż ta moja koleżanka jej nie poznawała. Wszystko trwało do czasu.

Przyszła godzina spania ( w łóżku)
I był taki płacz, że zbieraliśmy się z prędkością światła. I całą drogę w aucie płakała. A to 15 minut o tej porze. Dostała cycuś w łóżku i zasnęła. A On jeszcze kilka minut temu pił. Dopijał się.

Teraz chrapie. Strasznie chrapie!

Komentarze

Popularne posty