1 maja 2018 - Wtorek



1 maja 2018 - Wtorek

Miał być facet od żaluzji i rolet i go nie było. Mało sprzątania bo mało czasu. Bo dziś był grill. Na szczęście nie u nas. A On teraz siedzi na dworze i pije bo mu mało.

Aktywnie do 14tej
Bez sensu rozpakowywać pudła z "kuchnią" jak nie mam gdzie chować. Półki w spiżarni nie zrobione. Dziś umyłam tylko taras. I nic więcej. On zakrył "dziury" w szklanym pokoju, porąbał trochę desek z tarasu. Zrobił pomidory z czosnkiem i ugotował ziemniaki, zrobił masło czosnkowe na grilla. I musieliśmy się szykować do wyjścia.

25 minut drogi od nas
Mała zasnęła w aucie ale się nie wyspała. Przepięłam fotelik do wózka i poszłam na spacer. Żeby pospała chociaż w sumie 40 minut. Uśpiłam, wróciłam, obudziła ją córka jednej z Jego sióstr. Więc była marudna a ja uwiązana.

I było mi przykro
Bo oczywiście, chcieli ją brać na ręce a ona piszczała. Wytrzymywała z munutę. Nie zdążyłam zjeść, napić się czy pójść do toalety. Usłyszałm, że mała jest jakaś dziwna. Była śpiąca. Poszłam więc z nią na spacer. Spała półtorej godziny. Wszyscy siedzieli razem, śmiali się i rozmawiali a ja chodziłam uliczkami. Sama.

Babcia brała Miczoko ale się darła, bo to nawet płacz nie był. Boję się, że z wesela będą nici. A tak bardzo, bardzo bardzo, chcę tam iść.

Nie o tym marzyłam
Mijałam piękne, wielkie domy, ludzi nie siedzących jak Ci moi przy stole, tylko aktywnie spędzających czas. Z dziećmi.

Jestem teraz sama w łóżku
On się upił, wstał i poszedł spać do pokoju gościnnego u swojej siostry. Jak go obudziłam, bo chciałam już wracać, wstał jak nowy i znów zaczął pić. Gdy wróciliśmy do domu, wziął piwo i telefon i wyszedł na dwór. Siedzi przy stoliku i słucha piosenek na YT. A ja tu, sama.

Jutro całe zaplanowane
Rano ( u nas to po 11tej) chcemy jechać po pralkę, TV i odkurzacz. Może nawet meble ogrodowe, zobaczymy. O 14tej chciałam h jednocześnie nie chcę spotkać się z koleżankami warszawiankami. Przyjechały ale nie mam jakoś nastroju.

A wieczorem ma być ekektryk
Może przykręci nam wreszcie oświetlenie, chociaż w salonie. I chciałabym aby On wziął się za półki w spiżarni.

Ale co z tego nam wyjdzie.. to nie wiem.. zobaczymy jutro..

Komentarze

Popularne posty